Praca doradcy technicznego jako sama w sobie nie jest może pracą idealną, jednak ja mam do niej ogromny sentyment, ponieważ dzięki zatrudnieniu na tym stanowisku w pewnej koszalińskiej firmie znalazłam miłość mojego życia, doradca techniczny Koszalin.
Na tamtym etapie mojego życia byłam osobą beztroską, która z życia czerpała całymi garściami nie miała zamiaru się ustatkować. Pracę doradcy technicznego lubiłam, bo była dość lukratywnym zajęciem, jednak swoją zawodową przyszłość wiązałam z czymś bardziej kobiecym. Nie miałam pojęcia co to by miało być, jednak wiedziałam, że nie chcę być doradcą przez całe swoje życie.
Swojego przyszłego męża poznałam najpierw przez telefon – był jednym z klientów, z którym udało mi się umówić na spotkanie. Już podczas rozmowy telefonicznej bardzo spodobał mi się jego głos – głęboki i męski. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że będzie to głos, który budził mnie będzie każdego ranka.
Na spotkaniu zjawił się niewysoki, dość krępy młody mężczyzna – na pierwszy rzut oka zupełnie nie w moim typie, jednak w trakcie trwania rozmowy dostrzegłam w nim pewnego rodzaju urok i „to coś”, co przyciąga kobiety. Gdy zaprosił mnie na niezobowiązującą kawę od razu się zgodziłam i zaproponowałam przytulną kawiarnię nieopodal mojego miejsca pracy. Już wtedy czułam, że z tego niespodziewanego spotkania może być coś więcej – i nie pomyliłam się!